W skrócie
Słynne desery z PRL-u
W siermiężnych czasach PRL-u w sklepach brakowało wielu produktów. Czekolada, kakao, a nawet rodzynki to były dobra luksusowe. Królowały potrawy i ciasta z łatwo dostępnych produktów albo półproduktów. Oprócz wspomnianego kremu sułtańskiego, w kawiarniach i cukierniach można było dostać również:
- bajaderki
- wuzetki
- wafle z masą z mleka w proszku
- blok czekoladowy bez czekolady
- bita śmietana z galaretkami
Nasze mamy i bacie na osłodę przygotowywały nam z kolei kogel-mogel, deser z utartych jajek (tutaj znajdziesz przepis na kawę z koglem-moglem).
Co to jest krem sułtański?
Krem sułtański zaczął robić furorę w polskich kawiarniach i koktajlbarach na początku lat 70. ubiegłego wieku, w "epoce gierkowskiej". Kraj miał się otworzyć na świat, a do sklepów trafiły rodzynki i kakao, które są składnikami kremu. Trzeba jednak wyjaśnić, że sama nazwa - krem sułtański - jest nieco myląca, bo tak naprawdę mamy tu do czynienia po prostu z bitą śmietaną. Nie wiadomo dziś też, kto wymyślił ten słynny deser. Jedno jest pewne: w czasach PRL-u miał to być symbol dobrobytu.
Zobacz w galerii, jak zrobić krem sułtański krok po kroku. Kliknij w przycisk
"Owo cudo, robione ze słodkiej śmietanki kremówki, ubitej w dwóch wersjach: jasnej i ciemnej, początkowo podawane było jedynie z posypanymi rodzynkami, wcześniej namoczonymi w rumie. Z biegiem czasu zaczęto ów bijący rekordy popularności smakołyk dodatkowo urozmaicać pokruszonymi bezikami, biszkoptami, posiekanymi migdałami czy orzechami - pisał na stronie rytmywarszawy.pl Paweł Płaczek, autor książek o kuchni i bloga takemycake.eu. I dodał: "Krem sułtański pojawił się w restauracyjnych menu najpierw nieśmiało pod koniec lat 60. poprzedniego stulecia, aby na początku lat 70. stać się pozycją obowiązkową w menu każdej szanującej się kawiarni, a zarazem słodkim dowodem na to, jak fantastycznie rozwija się nasz kraj".
Dziś miłośnicy dawnego kina mogą kojarzyć krem sułtański ze słynnej komedii Janusza Kondratiuka z lat 70. pt. "Dziewczyny do wzięcia". Tytułowe bohaterki przyjeżdżają ze wsi do Warszawy, a w modnej kawiarni panowie zamawiają dla nich właśnie wspomniany deser.
Zobacz słynną scenę z filmu "Dziewczyny do wzięcia":
Przepis na krem sułtański
(2 porcje, czas przygotowania: 25 min)
Składniki
- 500 ml śmietanki 36 proc. lub 30 proc. (wtedy deser będzie nieco mniej sztywny)
- 3 łyżki kakao
- 3 łyżki cukru pudru
- 2 łyżki rodzynek
- kieliszek rumu (wersja dla dorosłych)
- 2 średnie pokruszone bezy
- 2 biszkopty lub rurki
- Opcjonalnie: 1 łyżka cukru waniliowego, siekane migdały
Jak zrobić krem sułtański?
- Zimną śmietankę z lodówki wlewamy do zimnego, wysokiego naczynia i ubijamy mikserem na wolnych obrotach.
- Jak masa nieco zgęstnieje, dodajemy cukier puder, wciąż ubijając i zwiększając nieco obroty. Nie można jednak robić tego zbyt długo.
- Ubitą śmietankę dzielimy na dwie części. Do jednej dodajemy kakao.
- Na spód pucharków kładziemy pokruszone bezy.
- Wlewamy do nich w kolejności: najpierw jasną masę, potem ciemną i znowu jasną.
- Rodzynki zalewamy ciepłą wodą lub rumem i odstawiamy na max 10 min. Odsączamy na sitku i kładziemy na wierzch deseru.
- Dodajemy biszkopt lub rurkę. Opcjonalnie posypujemy posiekanymi migdałami.
Krem sułtański gotowy. Najlepiej smakuje, kiedy jest schłodzony. Życzymy smacznego!
Zobacz także: Przepis na lemon curd
Zobacz też inne przepisy ze Strony Kuchni: