Te produkty nie przetrwały PRL. Zobacz zdjęcia, które przywołają wspomnienia. Co jadało pokolenie naszych mam i babć?

Wiele osób z sentymentem wspomina dziś biedne i szare czasy PRL-u, ponieważ kojarzą się im z dzieciństwem i młodością. Na sklepowych półkach brakowało niemal wszystkiego, a towary były na kartki. Niektóre marki, takie jak Tymbark, Hortex czy Wedel, przetrwały do dziś. Ale jest też wiele produktów spożywczych, znanych w PRL-u, których produkcja została wstrzymana.

Jednym z produktów, które dla wielu osób były symbolem PRL-u, jest herbata popularna. Była to herbata granulowana, która mogła być sprzedawana na kilogramy lub w tekturowych opakowaniach. Innym produktem Spółdzielnię Spożywczą „Społem” była herbata wyborowa sprzedawana w torebkach do zalewania.

Zapiekanki z PRL-u. Prosta i genialna przekąska. Przepis na kultowe zapiekanki. Zrobisz je w 15 minut

Czekolada była za komuny nie lada rarytasem. Szczególnie w okresie stanu wojennego. Monika Milewska w książce „Ślepa kuchnia. Jedzenie i ideologia” pisała, że to charakterystyczny produkt dla czasów kryzysu.

- W stanie wojennym Zakłady Przemysłu Cukierniczego „22 Lipca” (dawniej E. Wedel) wypuściły serię wyrobów czekoladopodobnych z krzepiącym napisem: „I w kryzysie nie damy się”. To nieliczne wyjątki. PRL do dziś kojarzy się z etykietami i opakowaniami zastępczymi, w których gubili się nie tylko klienci, ale i sama semantyka produktu, oraz beznadziejnie szarym, wyzutym z wszelkiej treści papierem pakowym – pisała Monika Milewska.

Zobacz jak zrobić blok czekoladowy.

W okresie PRL-u wierzono, że cukier dodaje energii, zgodnie z hasłem popularnej reklamy: „Cukier krzepi!” Władza chciała pokazać, że w państwie panuje dostatek, a obywateli stać na słodycze. Dodatkowo metalowa puszka, ozdobiona grafiką jagód i truskawek przypadła do gustu wielu paniom. Landrynki były produkowane przez Zakład Fabryczny „Odra”.

Oryginalna polo cockta była produkowana do lat 90. XX wieku. Napój bezalkoholowy miał być komunistyczną odpowiedzią na coca colę, która postrzegana była jako zły, zachodni produkt. Polo cockta była produkowana według różnych przepisów przez Spółdzielnię Spożywczą „Społem”. Napój pojawił się też jako istotny element fabuły filmu „Kingsajz” Juliusza Machulskiego. Kierując się sentymentem, w 2015 r. wprowadzono do oferty jednego z dyskontów napój o tej nazwie. Jednak wiele osób zauważa, że nie smakuje on tak samo jak kiedyś.

Napój cytrynowy sprzedawany w sklepikach szkolnych sprzedawany był w foliowej torebce ze słomką. Niemal obowiązkowo kupowany był na przerwach.

Dzisiaj mało kto słyszał o napoju określanym mianem „serwowit”. Szampan mleczny, bo o nim mowa, produkowany był do lat 80. XX wieku. Był to sfermentowany napój mleczny o kwaśnym smaku. Zawierał śladowe ilości alkoholu. Brzmi egzotycznie nieco egzotycznie, prawda?

Zobacz w galerii produkty spożywcze znane z PRL-u, które nie są już produkowane

Źródło:

• „Ślepa kuchnia. Jedzenie i ideologia” Monika Milewska, Państwowy Instytut Wydawniczy

Zobacz inne tematy kulinarne ze Strony Kuchni: