W skrócie:
Mam dziś dla ciebie przepis na pyszną i pożywną zupę o zabawnej nazwie „dziad z babą”. Jeśli zastanawiasz się, o co chodzi, to już wyjaśniam. „Dziadem” w zupie są określane ziemniaki, a zacierki to nasza „baba”. W ten sposób kończą się kłótnie w rodzinie o to, czy lepiej zagęścić zupę ziemniakami, czy zacierkami. I dziad, i baba są zadowoleni. Tak przynajmniej twierdzi pewna gospodyni z Bieszczad, u której jadłam tę pyszną i prostą zupę. Dziad z babą to tradycyjna zupa z Podkarpacia. I jak to zwykle bywa z daniami regionalnymi, występuje ona w wielu wariantach.
Prawdopodobnie w każdym domu jada się tę potrawę nieco inaczej. Niektórzy dodają do niej kiełbasę, a inni wędzonkę. W wersji postnej do zupy w ogóle nie dodaje się mięsa. Jeśli chodzi o zacierki, to robi się je bardzo łatwo, więc nie obawiaj się skomplikowanych prac. Wystarczy połączyć mąkę z wodą i wrzucić prosto do gotującej się zupy. Najczęściej zabiela się ją mlekiem, ale są także wersje bez tego dodatku. Wypróbuj przepis na zupę dziad z babą i przekonaj się, jaka jest smaczna.
Zupa „dziad z babą” – przepis na podkarpacki przysmak z ziemniakami i zacierkami
Czas przygotowania: 30 minut.
Liczba porcji: 4-6 osób.
Poziom trudności: łatwe.
Składniki:
1,5 l wody,
1 szklanka mleka,
1 włoszczyzna,
4 średnie ziemniaki,
kawałek kiełbasy lub wędzonki,
1 łyżka masła,
1 cebula,
2 liście laurowe,
4 ziarna ziela angielskiego,
sól, pieprz,
natka pietruszki.
Na zacierki:
1 szklanka mąki (może być tylko pszenna lub pół na pół z razową),
3-4 łyżki ciepłej wody,
szczypta soli.
Jak zrobić zupę z ziemniakami i zacierkami?
Sposób przygotowania:
Do zimnej wody włożyłam umytą włoszczyznę, liście laurowe i ziele angielskie. Zagotowałam.
Wyjęłam włoszczyznę, marchewkę pokroiłam i włożyłam z powrotem do zupy. Dodałam wędzonkę, pokrojone ziemniaki i gotowałam 15 minut.
Po tym czasie wlałam do zupy mleko.
Na patelni rozpuściłam masło i zeszkliłam posiekaną cebulkę. Dodałam ją do zupy.
Przygotowałam zacierki. Mąkę połączyłam z wodą, wymieszałam, nabierałam na łyżkę małe kluseczki i kładłam prosto do gotującej się zupy. Zamieszałam.
Zupę przelałam na talerze i posypałam natką pietruszki.
Kulinaria
