W skrócie
Sekret carpaccio
Carpaccio z buraków znają chyba wszyscy. Przebojem wdarło się do restauracji, na przyjęcia i blogi. Cienko pokrojone plasterki buraka ułożone na rukoli z dodatkiem oliwy, sera i ulubionych orzechów to absolutny hit. Wersji jest więcej niż dużo - od tej z dodatkiem sera koziego, przez sery pleśniowe po fetę. Klasyczny przepis zawiera włoskie orzechy, ale można je spokojnie zamienić na orzechy pekan albo pestki słonecznika. Jak by nie patrzeć - wszystkie wersje są pyszne.
Carpaccio ma jeden sekret - buraki trzeba pokroić w naprawdę cienkie plasterki. Technikę zawdzięczamy kreatywnemu weneckiemu kucharzowi, który jako pierwszy podał delikatne plasterki wołowej polędwicy wołowej z rukolą i sosem na bazie oliwy. Danie nazwano na cześć weneckiego malarza Vittore Carpaccia. I o ile niewielu smakoszy w ogóle słyszało o tym Włochu, to na pewno nazwę carpaccio znają.