Torty jak dzieła sztuki. Mistrz Polski w dekoracji tortów i autor Galerii Figur Czekoladowych w Wiśle opowiada o swojej pasji

Cukiernik i artysta Damian Wiśniewski, mieszka w Pszczynie, ma 43 lata i może pochwalić się wieloma osiągnięciami o randze światowej. W 2015 roku podczas Expo Sweet zdobył tytuł Mistrza Polski w dekoracji tortów artystycznych. Odniósł sukces na Cake International w Birmingham, gdzie otrzymał dwie złote nominację za figurę samuraja w konkurencji indywidualnej oraz za pracę drużynową w reprezentacji Polski. Brał udział w mistrzostwach świata w cukiernictwie we Włoszech i we Francji. Ponadto może poszczycić się także tytułem dwukrotnego wicemistrza świata w rzeźbie w lodzie.

Na co dzień Damian Wiśniewski jest właścicielem pracowni Creative Pastry Chef, rozpoczyna współpracę z międzynarodową szkołą sztuki kulinarnej Ashanti, prowadzi szkolenia i warsztaty dla młodych ludzi oraz pracuje w cukierni u Janeczki, gdzie tworzy torty na zamówienie np. 3D i grawitacyjne. To w tej cukierni otworzono niedawno Galerię Rzeźb z Czekolady, w której zaprezentowane zostało osiem prac wykonanych przez Damiana Wiśniewskiego. Znajdziemy tu m.in. Adama Małysza, Piotra Żyłę czy Marilyn Monroe.

Skąd pana pasja do cukiernictwa?
Zamiłowanie do cukiernictwa to mój wyuczony zawód, ponieważ ukończyłem szkołę w Katowicach na kierunku Technolog żywienia, specjalność cukiernictwo. Zamiłowanie do artyzmu natomiast towarzyszy mi od dziecka. Pasjonuje mnie tworzenie rzeźb z czekolady, dekorowanie tortów, robienie rzeźb z lodu, a nawet ze szkła i betonu. To i tak nie jest wszystko. Jest jeszcze muzyka, a w wolnych chwilach rzeźbię w drewnie.

Jak narodził się pomysł galerii rzeźb z czekolady?
Pomysł, by stworzyć rzeźby z czekolady narodził się już kilka lat temu. Miałem okazję odbyć wiele podróży i wziąć udział w wielu konkursach cukierniczych o randze światowej i na własne oczy zobaczyć dzieła wybitnych cukierników. To wszystko mnie zainspirowało do pracy z czekoladą. Pomyślałem o wykonaniu czegoś innowacyjnego czyli karykatur znanych osób i postaci z filmów wykonanych w głównej mierze właśnie z czekolady plastycznej. Przez ostatnie trzy miesiące pracowałem intensywnie nad szczegółami, aż byłem zadowolony z efektu końcowego. Pomagali mi także moi synowie Szymon i Dawid, którzy także mają zdolności artystyczne.

Czyli można te rzeźby zjeść w całości?
Może nie w całości, ale do ich zrobienia korzystałem w głównej mierze z jadalnych produktów. To m.in. duże ilości czekolady plastycznej, a także masa cukrowa, makaron ryżowy i barwniki spożywcze. Do wykonania 8 rzeźb wykorzystałem ok. 60 kg czekolady.

Jak powstają pana prace w czekoladzie? Czy wykonuje pan odlewy rzeźb?

Nie. Wiem, że wielu cukierników tak robi, ja jednak mam własne metody. Czekolada plastyczna jest jak glina. Cenię sobie pracę z materiałem, własnymi rękami, gdy sam kreuję, tworzę i nadaję mu kształt. Bardzo ważna jest dla mnie pozytywna energia i nastawienie jakie mi towarzyszy podczas wykonywania tortów czy właśnie rzeźb z czekolady. To jak się podchodzi do pracy widać później w dziele końcowym.

Jaką najciekawszą rzeźbę pan zrobił?
Trudno odpowiedzieć, bo było ich tak wiele. Jedną z nich jest rzeźba lodowa Venoma, postaci Marvela, którą wykonałem z kolegą Michałem Mizuła na Poznań Ice Festival. Największa rzeźba z czekolady jaką stworzyłem miała 3 m i 33 cm wysokości. Był to smok przygotowany na Sweet Targi Katowice 2017.

Jakie marzenia na przyszłość?
Jeśli chodzi o czekoladowe rzeźby to chciałbym otworzyć podobne galerie w różnych częściach Polski. Poza tym chcę dalej angażować się w tworzenie artystycznych tortów, a także rozwijać współpracę z moją partnerką Kasią w dekoracji wnętrz i tworzeniu zielonych ścian i obrazów z roślin stabilizowanych. Miejsca na nowe pasje, a także nowe cukiernicze pomysły mam jeszcze dużo.

Zobacz także inne tematy ze Strony Kuchni: