W skrócie:
Pod uroczą nazwą dzyndzałki kryją się smakowite pierogi, znane z kuchni regionalnej Warmii i Mazur. Skąd taka nazwa? Tradycyjnie skleja się je nieco inaczej niż zwykłe pierogi, tworząc coś, co przypomina kształtem dzwonki, czyli właśnie dzyndzałki. Niewielkie pierożki łatwiej zjeść bez krojenia. A lepiej ich nie kroić, bo stracimy pyszny rosołek, który powstaje z mięsa podczas gotowania pierogów. Kolejny sekret tej pysznej potrawy tkwi w farszu. Dzyndzałki można bowiem przygotować z hreczką, czyli kaszą gryczaną lub bardziej odświętnie – z mięsem wołowym. Oczywiście na koniec należy podać do nich skrzeczkę, czyli okrasę ze słoniki i cebulki. Całość nie jest trudna do przygotowania, choć wymaga nieco wprawy w lepieniu pierogów. Warto jednak wypróbować to danie, ponieważ dzyndzałki smakują naprawdę wyjątkowo.
Polecam także: Ruchanki, czyli najlepsze racuchy na świecie
Dzyndzałki warmińskie – przepis na regionalne pierogi z mięsem wołowym
Czas przygotowania: 45 minut
Porcja: 4-5 osób
Poziom trudności: średni
Składniki:
Na ciasto:
500 g mąki pszennej,
kubek gorącej wody,
1 jajko,
łyżeczka oleju,
sól.
Na farsz do dzyndzałków:
400 g mielonego mięsa wołowego,
100 g boczku,
1 cebula,
2 ząbki czosnku,
łyżeczka majeranku,
jajko,
sól, pieprz.
Jak zrobić tradycyjne warmińskie dzyndzałki?
Zmieloną wołowinę wymieszałam z posiekanym boczkiem, cebulą i czosnkiem. Dodałam jajko, przyprawy i wymieszałam wszystko na jednolitą masę.
Mąkę przesiałam do miski, dodałam sól, jajko i olej. Zagniotłam ciasto i stopniowo dodawałam gorącą wodę. Wyrobiłam ciasto, przykryłam ściereczką i zostawiłam na 15 minut.
Na stolnicę wysypałam mąkę. Wyłożyłam ciasto, rozwałkowałam i wykroiłam szklanką krążki.
Na każdy krążek kładłam farsz i zlepiłam pierożek.
Dzyndzałki wrzucałam partiami na osolony wrzątek. Gotowałam 8 minut od wypłynięcia na powierzchnię.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kuchni codziennie. Obserwuj StronaKuchni.pl!
Ciasto popapraniec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?