Spis treści
Żymlok: Śląski specjał, który zdobył tytuł najbardziej kontrowersyjnej potrawy świata!
Jedni na samąmyśl o żymloku czują dumę i głód, inni – lekkie mdłości. Ta śląska kiełbasa (?) nie tylko podzieliła miłośników jedzenia na dwa obozy, ale też trafiła na listę… najgorszych potraw świata według TasteAtlas. Czy słusznie? Kaj tam wcale. Żymlok to nie wstyd – to tradycja, charakter i lokalny skarb, choć przyznajemy: jego wygląd i skład mogą nie być dla każdego.
Czym jest żymlok? Legenda w jelicie!
Żymlok, znany też jako bułczanka, to śląska wersja blood sausage. Wygląda jak kiełbasa, ale konsystencją, w środku przypomina... Sami wiecie. Kluczowy składnik? Bułka, po naszymu żymła, która nadała tej potrawie nazwę. Do tego krew wieprzowa, podroby, cebula i aromatyczne przyprawy: majeranek, gałka muszkatołowa czy jałowiec. Wszystko to mieszane i wciskane w naturalne jelita. I voilà – żymlok gotowy!
Podaje się go podsmażonego, najlepiej w towarzystwie kiszonej kapusty, ogórków kiszonych lub świeżego chleba. Jego intensywny smak i wyrazisty aromat (dużo bardziej korzenny niż krupniok, dzięki przyprawom żymlok przypomina trochę hiszpańską morcillę) są w stanie rozkochać każdego, kto odważy się go spróbować. No, prawie każdego.
Dlaczego żymlok znalazł się na liście najgorszych dań świata?
Coś, co na Śląsku uchodzi za skarb, dla reszty świata może wydawać się... no cóż, kontrowersyjne. TasteAtlas umieścił żymloka w zestawieniu najgorszych potraw świata, wskazując na jego skład, a zwłaszcza obecność krwi. W rankingu portalu: najgorsza potrawa polskiej kuchni. Po drugie, druga najgorsza kiełbasa na świecie, zaraz po niemieckiej schmierwurst (taka... pasztetowa ze wszystkiego). Dla wielu ludzi spoza Śląska pomysł jedzenia czegoś na bazie krwi wieprzowej brzmi jak wyzwanie z programu survivalowego.
Do tego dochodzi konsystencja, którą niektórzy porównują do brei (no, może), oraz wygląd, który bywa trudny do zaakceptowania. Ale czy to oznacza, że żymlok nie ma klasy? Wręcz przeciwnie – jego „kontrowersyjność” to dowód na unikalność, a ta (uwaga!) nie zawsze jest łatwa do przełknięcia.
Dlaczego Ślązacy kochają żymloka?
Bo żymlok to nie tylko jedzenie – to historia i tradycja. Przez lata przygotowywano go po świniobiciu, kiedy liczyło się maksymalne wykorzystanie każdego kawałka tuszy. To kuchnia zero waste w najczystszej postaci, zanim jeszcze stała się modna!
Jego charakterystyczny smak, aromat przypraw i aksamitna (dla jednych) lub koszmarna (dla innych) konsystencja to kwintesencja śląskiego podejścia do życia: praktyczności, zaradności i miłości do swoich korzeni.
Kontrowersje? Dla Ślązaków to powód do dumy!
Żymlok to swoisty kulinarny punk rock – łamie zasady, dzieli ludzi i wywołuje emocje. Być może dla kogoś z zewnątrz wydaje się obrzydliwy, ale dla Ślązaków to powód do dumy. „Najgorszy na świecie? A co wart jest świat, który nie docenia żymloka?!" - odpowiadamy po zakupach u Kusia na Orzegowie (albo u innego wędliniarza, który słynie z żymloków i krupnioków).
Żymlok – spróbuj, jeśli masz odwagę!
Chcesz zrozumieć, dlaczego Ślązacy kochają żymloka? Musisz go spróbować. Może nie od razu pokochasz jego konsystencję, ale gwarantujemy, że docenisz smak i historię ukrytą w każdej porcji. Bo żymlok to nie tylko jedzenie – to Śląsk w najczystszej postaci.
Więc następnym razem, gdy usłyszysz, że żymlok to najgorsza potrawa świata, pamiętaj: to, co dla jednych jest dziwactwem, dla innych jest skarbem. A jeśli jesteś gotowy zmierzyć się z kulinarną legendą, zapraszamy na Śląsk. Smacznego!
Kulinaria
