Tak naprawdę mówimy o trzech statkach - MS Piłsudskim (zatonął w 1939), MS Batorym (tzw. Lucky Ship, pływał do 1969) i jego następcy TSS Stefanie Batorym (zezłomowany w 2000 r.) Statki odbywały ok. 20 podróży liniowych rocznie. Do Nowego Jorku płynęło się osiem i pół dnia. Jak podaje serwis dzieje.pl, w 1936 r. bilet z Polski do Stanów Zjednoczonych, w klasie turystycznej, wynosił w jedną stronę - 94,5 dolara, w obie strony - 169 dolarów, czyli 845 zł przy ówczesnym kursie dolara (średnia pensja w dużym mieście wynosiła ok. 200 zł). W każdym razie na taki luksus mogli sobie pozwolić tylko nieliczni.
Transatlantyki - salony polskiej kultury i sztuki
Transatlantyki miały stać się pływającymi salonami polskiej kultury. Nad ich wystrojem czuwała Podkomisja Artystyczna, powołana przez ministra przemysłu i handlu. W jej skład wchodziły wybitne osobistości: profesorowie Wojciech Jastrzębowski, Lech Niemojewski, Tadeusz Pruszkowski oraz inżynier Stanisław Brukalski. Kilkudziesięciu artystów stworzyło dekoracje, obrazy, rzeźby i meble, zgodnie z hasłem: „sztuka wszędzie i dla wszystkich”. I tak w barze na Batorym wisiały dzieła Jana Cybisa, a w salonie dancingowym – Zofii Stryjeńskiej.

Artyści zaprojektowali nie tylko wnętrza jadalni czy gabinetów, ale również piękne karty dań i oryginalną zastawę stołową. Ta ostatnia była dziełem słynnej projektantki Julii Keilowej.