W markecie nie kupisz dobrego kurczaka? Otwarte Klatki wskazują na niską jakość drobiu. Producenci: To atak na polski sektor spożywczy

Katarzyna Zawada
Katarzyna Zawada
Z raportu Otwartych Klatek wynika, że drób sprzedawany w supermarketach jest niskiej jakości. Co na to producenci?
Z raportu Otwartych Klatek wynika, że drób sprzedawany w supermarketach jest niskiej jakości. Co na to producenci? GettyImages/fotek
Pieczony kurczak na obiad - brzmi pysznie. Czy jednak kupowane przez nas opakowania budzą wątpliwości, co do ich walorów? Stowarzyszenie Otwarte Klatki opublikowało raport, z którego wynika, że mięso sprzedawane w wielu czołowych marketach jest słabej jakości. Ponad 99 proc. opakowań filetów z piersi kurczaka posiada syndrom białych włókien. Jak twierdzą twórcy, obniża on wartości odżywcze, smakowe i estetyczne sprzedawanego mięsa. Z kolei branża drobiarska apeluje o nieuleganie manipulacji. Zdaniem Krajowej Rady Drobiarstwa - Izby Gospodarczej materiał dotyczący jakości produktów nie ma podstaw merytorycznych i naukowych, a krajowy drób docenia się w Europie i na świecie.

W ramach raportu Otwartych Klatek sprawdzono mięso marek własnych w znanych sieciach handlowych, w 13 polskich miastach. Z badań wynika, że kurczaki zbyt szybko przybierają na wadze, żyją w stłoczeniu i nędznych warunkach, co skutkuje chorobami. Jedną z nich jest choroba białych włókien, którą konsumenci mogą dostrzec gołym okiem na sprzedawanym mięsie.

Choroba białych włókien w większości sprzedawanego mięsa?

- Chorobę białych włókien zaobserwowano w 99,1 proc. wszystkich badanych opakowań filetów z piersi kurczaka. W mięsie każdej z marek, które zbadano odnotowano obecność wady na poziomie od 97,3 proc. do 100 proc. – czytamy w raporcie „Choroba białych włókien w mięsie drobiowym”.

Wolontariusze i pracownicy Stowarzyszenia Otwarte Klatki od stycznia do lipca 2022 roku wykonali 997 zdjęć w 40 sklepach. W każdej z sieci zrobiono od 176 do 223 zdjęć. Na większości widoczne są białe paski na mięsie. Okazuje się, że choroba dotyka przede wszystkim brojlery, z których słynie branża drobiarska. Jak rozwiązać ten problem?

- Wytyczne gwarantujące znaczącą poprawę dobrostanu kurczaków hodowanych na mięso znajdziemy w European Chicken Commitment (ECC) – dokumencie wypracowanym wspólnie przez organizacje prozwierzęce z całego świata oraz naukowców zajmujących się problematyką hodowli drobiu. Jednym z jego wymogów jest właśnie rezygnacja z ras szybko rosnących na rzecz ras wolniej rosnących – apelują działacze Otwartych Klatek.

KRD-IG: To nie pierwszy atak Otwartych Klatek na polski sektor spożywczy

Z polityką stowarzyszenia nie zgadzają się producenci kurczaków. Krajowa Rada Drobiarstwa – Izba Gospodarcza uważa, że cała akcja ma na celu zniechęcić ludzi do spożywania mięsa.

- Rozpowszechniany materiał jest niczym innym, jak próbą ordynarnego wymuszenia na sieciach handlowych przystąpienia do European Chicken Commitment – międzynarodowego porozumienia, z którym „Otwarte Klatki” współpracują – przekazują w oświadczeniu działacze.

Przedstawiciele branży, odnosząc się do opinii dot. choroby białych włókien, prostują, że każdy produkt w sklepie podlega urzędowej kontroli żywności, co daje gwarancję bezpieczeństwa i jakości. Ich zdaniem tylko instytucje państwowe mają wiedzę, kompetencje i zaplecze laboratoryjne, aby prowadzić badania produktów spożywczych.

- Polski drób jest ceniony w Europie i na świecie, a polscy producenci drobiu zajmują pierwsze miejsce w Unii Europejskiej nie tylko jeżeli chodzi o wolumen sprzedaży, ale też i jakość sprzedawanych produktów. To osiągnięcie nie byłoby możliwe bez rzetelnej troski o dobrostan zwierząt i jakość procesu produkcji - podsumowują.

Ile drobiu jedzą Polacy? Tanio nie jest, ale wciąż cenimy kurczaki i indyki

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w 2020 roku w przeliczeniu na jednego mieszkańca spożycie mięsa drobiowego wyniosło 29,2 kg. W porównaniu do poprzedniego roku to wzrost o prawie 1 kg. Filety, udka czy skrzydełka często stanowią filar polskiego domowego obiadu. Podobnie tradycyjne zupy w większości powstają na bazie korpusów indyczych lub kurzych.

- Polska od 2014 roku jest niekwestionowanym liderem produkcji drobiu w Unii Europejskiej. Wyniki te udaje się osiągać mimo występującej w ostatnich latach grypy ptaków, pandemii COVID-19, czy wzrostu kosztów produkcji – przekonywał niedawno dyrektor generalny Krajowej Rady Drobiarstwa – Izby Gospodarczej Dariusz Goszczyński.

Choć jakość drobiu wydaje się być oczywista, branża zmaga się z wieloma problemami, które odbijają się na wyższych cenach mięsa. Według analiz Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej dalsze wzrosty cen mięsa są nieuniknione, w przypadku drobiu może to być nawet trzydziestoprocentowy skok. Rosną koszty produkcji, w tym pasz i energii, dodatkowo obiekty wymagają konkretnej temperatury, którą w okresie jesienno-zimowym będzie trzeba utrzymać.

Źródło: Otwarte Klatki, KRD-IG, GUS, IERiGŻ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W markecie nie kupisz dobrego kurczaka? Otwarte Klatki wskazują na niską jakość drobiu. Producenci: To atak na polski sektor spożywczy - Strefa Agro