Opuszczona perła Małopolski niszczeje z dnia na dzień. Jest skryta wśród zachwycających pejzaży

Aby w pełni pojąć, jak wyjątkowym obiektem była skansenowo-turystyczna osada w Czorsztynie, warto wyobrazić sobie wypoczynek pośród krajobrazów tak różnorodnych, że trudno znaleźć miejsce, które chociaż w niewielkiej części mogłoby równać się z tym ośrodkiem.

Dawne zabudowania, same w sobie będące nie lada atrakcją, otaczało aż 5 parków narodowych:

• Gorczański PN,
• Tatrzański PN (zarówno polski, jak i słowacki),
• Pieniński PN
• oraz Babiogórski PN.

Piękno podziwianej z tego miejsca panoramy uzupełniał także widok na Jezioro Czorsztyńskie i górujące nad nim zamki – w Czorsztynie i Niedzicy.

Chociaż wspominanie o osadzie w czasie przeszłym nie wydaje się być do końca poprawne (zabudowania wciąż znajdują się na swoich miejscach), w kompleksie nie spotkacie już roześmianych gości – w Osadzie Czorsztyn od dawna nie widać żywej duszy…

Historia Osady Czorsztyn rozpoczęła się w latach 90. ubiegłego wieku, kiedy to w Czorsztynie – w ramach opracowanego wcześniej projektu – stanęły zrekonstruowane budynki ze wsi Maniowy, tworząc zalążek osady, która w zamyśle miała być ośrodkiem wypoczynkowym i uzdrowiskowym, a jednocześnie pełnić funkcję skansenu.

Na ok. 17-hektarowym terenie stanęły także inne, równie niezwykłe zabytki.
W części obejmującej skansen było to:

• 11 budynków gospodarskich i góralskich chat
• i 11 murowanych piwniczek, powstałych na przełomie XIX i XX wieku.

Przepiękne wille, przeniesione do osady z innych części regionu, zostały natomiast przekształcone w obiekty hotelowe. Dawniej goście mogli więc zarezerwować nocleg w willi Teofila Sanoka (pszczelarza i muzyka), willi Leopolda Szperlinga (niegdyś mieściła się w niej restauracja) oraz willi Józefa Galoty.

Na terenie kompleksu można zobaczyć również kilka innych budynków. Wszystkie obiekty wzniesiono w charakterystycznym stylu zakopiańskim lub szwajcarskim.

Niestety, prawdopodobnie z powodu konfliktu właściciela Osady Czorsztyn, który miał w planach remont budynków, a konserwatorem zabytków, to piękne miejsce niszczeje coraz bardziej, co napawa miłośników wyjątkowych atrakcji smutkiem i – trzeba przyznać – trudno im się dziwić. Być może w przyszłości uda się przywrócić ośrodkowi dawny blask?

Zobacz też: Opuszczone miejsca w Polsce: „miasto widmo”, miejscowość pełna... wampirów i nawiedzona wieś w jednym z parków narodowych