Kobieca Pogoń Szczecin pewnie wygrała w Koninie. Medal już jest

Pogoń potrzebowała zwycięstwa, by utrzymać się w walce o mistrzostwo Polski. Prowadzący GKS Katowice przed rozpoczęciem 20. kolejki miał trzy punkty przewagi, więc szczecinianki musiały nie tylko wygrać swój mecz, ale też liczyć na potknięcie katowiczanek, które w tej serii miały o wiele trudniejszego przeciwnika – grały na boisku APLG Gdańsk, zespołu z ligowej czołówki.

Pogoń od początku przeważała, ale rywalki potrafiły chwilami też im zagrozić. W 25. minucie po centrze Emilia Zdunek pokonała bramkarkę rywalek. Po chwili podwyższyła Natalia Oleszkiewicz (błąd bramkarki przy dośrodkowaniu, 28. minuta), ale wtedy wkradła się chwila dekoncentracji i Medyk szybko zdobył gola kontaktowego (32. minuta – Grigoria Pouliou).

Sytuację Pogoń uspokoiła na początku II połowy (52. minuta), gdy Zdunek zdobyła gola w sytuacji sam na sam. Od tego momentu uwidoczniła się większa przewaga przyjezdnych. Czwarty gol padł po rzucie wolnym (77. Kornelia Okoniewska), a w końcówce spotkania to już była kompletna dominacja szczecinianek. Przy odrobinie większej koncentracji i wyrachowaniu w rozgrywaniu akcji – Portowianki wbiłyby rywalkom kilka bramek więcej. Zawodniczki Medyka kompletnie opadły z sił, najchętniej zakończyłyby mecz po czwartym straconym golu, ale musiały walczyć do końca. W ostatniej chwili – po rzucie rożnym – Pogoń uzyskała piąte trafienie (94. Karolina Łaniewska) i mecz został zakończony.

Pogoń wygrała 5:1, ale takim samym wynikiem zakończyło się też spotkanie GKS. Katowiczanki po zwycięstwie zachowały przewagę w ekstaklasowej tabeli.

Teraz dwutygodniowa przerwa w lidze. 26 maja Pogoń podejmie imienniczkę z Tczewa, a GKS na swoim boisku zagra ze Śląskiem Wrocław.

Na zakończenie sezonu – 9 czerwca – Pogoń zagra na boisku Rekordu Bielsko-Biała, a GKS w Łodzi z SMS. Zdecydowanie trudniejszy terminarz mają katowiczanki, więc walka o mistrzostwo Polski wciąż jest otwarta.